jestem daleki od zabraniania komukolwiek czegokolwiek
Ja tez, to po prostu sugestia wspolnego przestrzegania malej zasady.
mamy d±¿yæ do realizmu na wielu polach, a taki szczegó³ jak realne pod³o¿e polityczne pomijaæ.
Ale
podloze polityczne milsima jest absolutnie niepotrzebne. Nie bawimy sie w politologow, tylko w "chlopcow zlych". Potrzeba nam wiedziec, komu spuscic wpierdoll i, ewentualnie, za co. A takze czego oczekiwac po tej drugiej stronie, jak nas zlapia. Co mnie obchodzi, jakiej narodowosci sa ludzie, ktorzy beda chcieli mnie zabic w AO?
Cala reszta ponad te informacje (komu, za co) sluzy nakrecaniu klimatu, czyli oglupianiu uczestnikow. Oglupianiu, bo milsim jest dzialaniem zadaniowym. Wszelki szum informacyjny nie wnoszacy nic do samego planowania akcji jest szkodliwy.
A poza tym wszystkim, czy potrafisz zdefiniowac "podloze polityczne"? Potrafisz powiedziec, w ktorym momencie docierasz do prawdy w polityce, a w ktorej powtarzasz propagande? Potrafisz spojrzec na dowolna wojne nie jak na mecz pilkarski (kibicujac czesto ktorejs ze stron), tylko jak na polityczny proces, ze o tragedii wielu ludzi juz nie wspomne?
Jak odebralbys milsima SERE, ktorego wprowadzenie brzmialoby: "Auschwitz, rok 1944..."? I czy opowiedzialbys o nim z duma swojemu dziadkowi?
Nie dajmy sobie politycznej poprawno¶ci wej¶æ na g³owê
Nie dajmy tez sobie wejsc na glowe glupawym amerykanskim terminom.
Szacunek dla innych ludzi to nie polityczna poprawnosc, tylko przejaw elementarnej kultury.